wtorek, 17 stycznia 2012

POWRÓT TRUPA / THE REVENANT (2009)

reżyseria - D. Kerry Prior
scenariusz - D. Kerry Prior
obsada - David Anders, Chris Wylde, Louise Griffiths, Jacy King
kraj produkcji - USA
polska premiera - 13.01.2012 (tv)
źródło - tv (Cinemax)

   Bart zostaje zabity podczas wykonywania misji w Iraku. W noc po jego pogrzebie, Joey - najlepszy kumpel poległego, słyszy pukanie do drzwi. Z niedowierzaniem stwierdza, że nieoczekiwanym gościem jest Bart. Temu niezbyt smakuje jedzenie przygotowane przez kumpla, a przed świtem pada (dosłownie) z nóg. Budzi się wieczorem, a Joey stwierdza, że jedynym sposobem, by powstrzymać proces rozkładu ciała Barta, jest dostarczenie mu krwi. Razem wyruszają w miasto w celu znalezienia dawców życiodajnego płynu.
   Zombie na wesoło to temat nienowy. W ciągu ostatnich kilku lat mogliśmy oglądać WYSYP ŻYWYCH TRUPÓW i FIDO, które zdobyły uznanie zarówno krytyków, jak i widzów. Tu mamy do czynienia z produkcją niezależną i na swój sposób zajmującą, choć niepozbawioną błędów. Fabuła skupia się na próbie adaptacji Barta do nowych warunków, w jakich musi żyć (a raczej egzystować). Joey stara się jak może, by utrzymać swego jedynego przyjaciela jak najdłużej przy życiu. Początkowo wpadają na pomysł, by żywicielami uczynić wyrzutków społeczeństwa, jakimi są według nich żebracy. Sprawa jednak okazuje się nie taka łatwa, a ostatecznie przez przypadek stają się postrachem okolicznych bandytów. Sprawy toczą się pomyślnie, ale do czasu.
   Głównym źródłem komizmu w filmie jest postać Joeya, który szybko akceptuje stan swego przyjaciela i jest zadowolony, że w jego nudnym życiu coś się w końcu dzieje. Oprócz tego mamy też humor sytuacyjny, a najfajniejszą tego typu sceną jest ta, gdy chłopaki próbują znaleźć dawcę krwi wśród bezdomnych.
   Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że POWRÓT TRUPA to komedia aż boki zrywać. Często mamy tu styczność z dramatem, zwłaszcza w końcowych partiach filmu. Śmiech grzęźnie w gardle, gdy obserwujemy jaki koniec zgotował naszym bohaterom los.
   Główną wadą filmu jest jego długość. Przydałyby się bardziej zdecydowane cięcia przy montażu. Na pewno zyskałoby na tym tempo opowieści, bo trzeba przyznać, że jest tu kilka dłużących się scen skutecznie  spowalniających akcję. Można winić za to tylko reżysera, który był jednocześnie twórcą scenariusza, współproducentem filmu i to on nadał jemu ostateczny kształt. Widocznie obdarzył swe dzieło zbyt wielką miłością, by wyrzucić z niego z 20 minut.
   Ogólnie film się po prostu ogląda. Zabrakło moim zdaniem jakiegoś pazura, który by sprawił by POWRÓT TRUPA się przeżywało, bo potencjał był, a można się o tym przekonać przy ostatnich minutach filmu.
   Rolę Barta zagrał David Anders (serial PAMIĘTNIKI WAMPIRÓW, DZIECI KUKURYDZY - 2009, POZOSTAWIONA W CIEMNOŚCI), który z miejsca zyskuje naszą sympatię, pomimo swego osobliwego stanu. Chris Wylde wcielił się w Joeya, małego i wkurzającego typka. Jeżeli taki miał być ten bohater to gratuluję Chrisowi w osiągnięciu tego celu. Mamy też dwie role kobiece. Louise Griffiths (KRZESŁO DIABŁA, ALONE IN THE DARK II) w roli byłej dziewczyny Barta wypadła dość bezbarwnie, także przy Jacy King, która zagrała jej bardziej energiczną koleżankę.
   Widzom szukającym w nurcie zombie movie powiewu świeżości, mogę polecić autorski film D. Kerry Priora. Nie jest to ani zabójczo śmieszna komedia, ani przerażający i krwawy horror, ale co poniektórym może się spodobać te nietypowe podejście do wyświechtanego już tematu. Ja czas spędzony z POWROTEM TRUPA nie uważam za stracony.
PS. Według lektora na Cinemaxie, tytuł filmu powinien brzmieć ZZA GROBU.
6/10

PLUSY:
- komediodramat z zombie
- niewymuszony humor
- rola Davida Andersa
- miło się ogląda

MINUSY:   
- jako horror może rozczarować
- zbyt długi czas trwania, a co za tym idzie...
- ... jest trochę dłużyzn

 

1 komentarz:

  1. Dluzyzny? Swietny montaz,klimat i scenariusz z pazurem,odrozniaja od innych produkcji. Polecam poczytac solidna recenzje dla odmiany: http://filmconnoisseur.blogspot.com/2012/10/the-revenant-2012.html

    OdpowiedzUsuń