czwartek, 15 marca 2012

ŚWIEŻE ZWŁOKI / EXQUISITE CORPSE (2010)

reżyseria - Scott David Russell
scenariusz - Scott David Russell
obsada - Steve Sandvoss, Nicole Vicius, Guillermo Diaz, Tessa Thompson, Larry Cedar, Kelly Frye, Suziey Block
kraj produkcji - USA
polska premiera - 05.08.2011 (tv)
źródło - tv (Cinemax)

   Nicholas jest studentem medycyny, który w uczelnianym laboratorium prowadzi badania, w wyniku których wskrzesza martwą mysz. Zaskoczony rezultatem swej pracy postanawia zrobić sobie przerwę i wyjechać z przyjaciółmi do położonej na uboczu chatki. Tam podejmuje ważną decyzję i oświadcza się wieloletniej przyjaciółce, Sophii. Ta, niestety, wpada do pobliskiego jeziora i tonie. Zrozpaczony Nicholas postanawia wykorzystać swe badania do przywrócenia dziewczynie życia. Do tego będzie potrzebował pobieranej ze świeżych zwłok oxytocyny.

   EXQUSITE CORPSE to świeże spojrzenie na historię o szalonym naukowcu, doktorze Frankensteinie. Czy udane? Fabuła, pomimo że ciekawa, jest opowiedziana tak rozwlekle i beznamiętnie, że można przysnąć z nudów. Film pozbawiony jest też klimatu (fatalna muzyka), czy napięcia, a sceny zabójstw (duszenie, cios patelnią) raczej nie przyniosą satysfakcji miłośnikom mocniejszych scen.
    Nie wykorzystano potencjału drzemiącego w ożywieniu Sophii. Przez cały czas oczekiwałem przemiany dziewczyny w nieobliczalnego potwora, który żeby przeżyć będzie musiał żywić się zabitymi przez siebie ofiarami. POWRÓT ŻYWYCH TRUPÓW 3 jednak to nie jest i jedyną atrakcją, którą przygotował debiutujący reżyser  (i zarazem scenarzysta) filmu jest w miarę zgrabny finał. Wątpię jednak, by wynagrodził on komuś półtorej godziny niemrawej akcji.
    Muszę przyczepić się również do obsady aktorskiej. Grający Nicholasa Steve Sanvoss (BURIED ALIVE) zupełnie nie pasuje do powierzonej mu roli. Facet ciągle się uśmiecha (nawet podczas scen zabijania) jakby grał w komedii romantycznej, a nie w horrorze. Towarzysząca mu Nicole Vicius sprawia, że jej bohaterka zamiast budzić współczucie, irytuje swych zachowaniem i piskliwym głosikiem. 
    Trudno mi polecić ten film komukolwiek. Nie znaczy to jednak, że jest aż tak fatalny. Jest wiele gorszych filmów. Po prostu ŚWIEŻE ZWŁOKI nie dają nam tego, czego można by oczekiwać po zarysie fabuły. Jeżeli zdecydujecie się na seans, nie oglądajcie go zbyt późno, bo możecie nie dotrwać do napisów końcowych.
3,5/10

PLUSY:
- pomysł
- nie najgorszy finał

MINUSY:
- nudny
- brak pazura
- główni aktorzy
- muzyka jak z dramatu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz