sobota, 18 maja 2013

NAWIEDZONE LICEUM / GHOSTQUAKE (2012)



inne tytuły - Haunted High
reżyseria - Jeffery Scott Lando
scenariusz - Paul A. Birkett
obsada - Jonathan Baron, Lauren Pennington, Danny Trejo, M.C. Gainey, Griff Furst, Shawn C. Phillips, Charisma Carpenter, Dana Michelle Gourrier, Misty Marshall, Stephanie Fischer, Gabe Begneaud, Amanda Phillips, Marc Donato, Sergio Figueroa, Danielle Greenup, Mike Kimmel, Brett Lapeyrouse, Jaren Mitchell, Chelsea Morgan Thomas, Ricky Wayne
kraj produkcji - USA
światowa premiera - 25 sierpnia 2012
polska premiera - 18 maja 2013 (tv)
źródło - dvd (Signature Ent., UK)

    Quentin jest dziwnym nastolatkiem skrywającym mroczny sekret. Zna go nauczyciel historii i zaciąga chłopaka do kotłowni wyznając mu, iż wie że jest wnuczkiem byłego dyrektora szkoły, który lata temu zabił kilku swoich uczniów. Chciałby też zobaczyć otrzymane w spadku po mordercy monety, które Quentin przyniósł do szkoły. Gdy jedna z monet podstępnie zostaje przechwycona przez nauczyciela, następuje wstrząs sejsmiczny, a mury szkoły opanowuje duch byłego dyrektora szkoły i jego partnerki - ostrozębnego sukuba. 



   Stacja SyFy od lat produkuje horrory, ale bardzo rzadko zapuszcza się w rejony opowieści o duchach. Jakiś czas temu mieliśmy okazję oglądać w polskiej wersji kanału, podejmujący ową tematykę, bardzo słaby SZKOLNY ARESZT, a teraz przyszła kolej na następną ghost story o nawiedzonej szkole. Niestety jakość filmu Jeffery Scotta Lando jest tylko nieznacznie lepsza od obrazu Jamesa D.R. Hickoxa i rozczaruje każdego, kto będzie oczekiwał od GHOSTQUAKE sporej dawki strachu i napięcia, gdyż tych po prostu tu nie ma.


   Jedną z niewielu zalet filmu jest to, że akcja zawiązuje się bardzo szybko i po tym jak szkołę opanowuje duch dyrektora-mordercy, wszystkie wyjścia z budynku zostają zamknięte więżąc przebywających w nim po godzinach uczniów i nauczycieli. Zebrało się tego z kilkanaście osób, gdyż trwają właśnie przygotowania do zjazdu absolwentów i część uczniów zajmuje się dekorowaniem sali gimnastycznej, w jednej z sal przygotowuje się do występów kapela szkolna, a kilku chłopaków próbuje poprawić sobie oceny korzystając z dyrektorskiego komputera. 


   Potencjalnych ofiar jest więc całkiem sporo i już wkrótce ich liczba szybko zaczyna maleć. I o ile sposoby na uśmiercanie kolejnych pechowców są całkiem zróżnicowane, to ich wizualizacja całkowicie rozczarowuje. Co to bowiem za horror, w którym w najciekawszych momentach kamera ucieka gdzieś, by tylko nie pokazać tego, co chcielibyśmy zobaczyć. Tym samym pozbawiono film krwawych atrakcji, a na domiar złego, wraz z postępem akcji, zaczyna brakować twórcom pomysłów na uśmiercanie bohaterów bez rozlewu krwi. Rozczarowują też duchy uczelni. Dyrektor szkoły lata po szkole śmiejąc się do rozpuku i rzucając czerstwe łanlajnery, a jego pomocnica miast przerażać bardziej śmieszy strojąc do kamery głupie miny.


   Atrakcją GHOSTQUAKE jest na pewno udział Danny'ego Trejo, który jako jedyny gra tu całkiem dobrze. Inni, a zwłaszcza odtwórcy ról uczniów, prezentują dość przeciętny poziom aktorstwa, do którego miłośnicy (są tacy?) produkcji stacji SyFy powinni być już przyzwyczajeni. Wielbicieli znanej z serialu o pogromczyni wampirów Charismy Carpenter zasmuci zapewne fakt, iż pojawia się ona w zaledwie jednej scenie będąc pierwszą ofiarą sukuba.


   GHOSTQUAKE jest kolejną zmarnowaną szansą na dobry telewizyjny film, gdyż nie prezentuje sobą niczego, co skłoniłoby kogoś do jego powtórnego oglądnięcia. Zarys fabuły, choć konwencjonalny, obiecywał klimatyczną opowieść o duchach, a w zamian dostaliśmy dziwaczne filmidło z żałosnymi zjawami, ożywającą zbroją rycerską i zmartwychwstałymi żabami laboratoryjnymi. Dobrze przynajmniej, że film nie przynudza i dobrnięcie do końca seansu powinno przyjść potencjalnemu widzowi z łatwością.
3/10

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz