wtorek, 29 lipca 2014

OŚMIORNICA / OCTOPUS (2000)



reżyseria - John Eyres
scenariusz - Michael D. Weiss
obsada - Jay Harrington, Ravil Isyanov, David Beecroft, Carolyn Lowery, Ricco Ross, Jeff Nuttall, George Stanchev, Martin McDougall, Vasil Banov, Velislaya Stoyanova, Kristina Krasteva, Nikolai Urumov
kraj produkcji - USA
światowa premiera - 21 września 2000
źródło - dvd (Boulevard Ent., UK)

   Agentowi Royowi Turnerowi udaje się schwytać w Bułgarii groźnego terrorystę Caspera, odpowiedzialnego za serię zamachów na ambasady. Władze amerykańskie chcą postawić go przed sądem. By uniknąć niepotrzebnego rozgłosu Roy zmuszony jest przetransportować przestępcę na pokładzie amerykańskiej łodzi podwodnej. Podczas gdy towarzysze Caspera planują go odbić, łódź zostaje zaatakowana przez ogromnego potwora.



   OŚMIORNICA to kolejna produkcja studia Nu Image, które na początku tego wieku zainwestowało w kilka projektów mających wykorzystać kinowe sukcesy Anakondy i Piekielnej głębi i zawojować rynek video. Pomysł na film o ogromnej ośmiornicy nie był nowy, ale trzeba przyznać że rzadko wykorzystywany, gdyż wcześniej te drapieżne głowonogi wystąpiły jako główna atrakcja jedynie w stareńkim To przyszło z głębin morza i Mackach z Johnem Hustonem. I tak widz zmęczony kolejnymi produkcjami z rekinami, krokodylami i pająkami chcąc zobaczyć coś nietuzinkowego na pewno z wielką nadzieją sięgnie i po OŚMIORNICĘ Johna Eyresa. Tym większe może być jego rozczarowanie, że tytułowy potwór pojawia się w całej okazałości dopiero w ostatnich kilkunastu minutach filmu. 


   Wszystko przez to, że fabuła OŚMIORNICY skupiona jest głównie na wątku sensacyjnym i rozgrywkach pomiędzy Turnerem i Casperem. Terroryście bez większego wysiłku udaje się uciec z niewoli przez co staje się równie dużym zagrożeniem dla załogi łodzi jak atakujący ją potwór, na co Roy rozkłada bezradnie ręce twierdząc, że jest tylko zwykłym rządowym analitykiem a nie kimś na wzór Jamesa Bonda. W międzyczasie oglądamy też przygotowania kumpli Caspera, którzy by go odbić zajmują wielki statek pasażerski. Gdy jedna z pokojówek wchodzi do kabiny wyglądającej jakby przeszło przez nią tornado ma nadzieję, że bałaganiarze dają chociaż dobre napiwki.  Po czym dostaje kulkę z one-linerem: "Oto twój napiwek". Wspomniane ataki ośmiornicy pojawiają się rzadko i ograniczają się do uderzeń w łódź, która pod ich wpływem zostaje unieruchomiona i raz po raz schodzi na coraz głębsze partie oceanu.W pewnym momencie, na który musimy czekać niemal godzinę, potwór w końcu przypuszcza zdecydowany atak na pływającą jednostkę poważnie ją uszkadzając i przyczyniając się do śmierci niemal całej jej załogi. Pozostali chcąc wydostać się z nabierającej wody łodzi kierują się w stronę batyskafu, do którego droga prowadzi przez zalany pokład.


   Wtedy też dopiero celem ośmiornicy stają się bohaterowie filmu, a nie metalowa puszka. Jej macki przedostają się do wnętrza łodzi przez dziurę w kadłubie, dzięki czemu twórcom udało się skopiować znaną z Obcego: Przebudzenie i Śmiertelnego rejsu scenę, w której pozostali przy życiu zmuszeni są przepłynąć przez zalany wodą pokład. A podobnie jak we wspomnianych filmach, nie każdemu uda się pokonać ten dystans nie będąc narażonym na atak morskiej kreatury. Koniec końców dochodzi do wielkiego finału mocno przypominającego ten z Pająków Gary Jonesa. W myśl zasady "Rozmiar ma znaczenie" ośmiornica wynurza się z głębin morza eksponując swe wielkie cielsko i atakuje luksusowy statek pasażerski, na którym dojdzie do ostatecznej konfrontacji Turnera z Casperem i jego bandą. Oczywiście im bliżej finału, tym więcej głupot (biolożka kierująca batyskafem, znaczna zmiana rozmiaru ośmiornicy, przeżycie przez jednego z bohaterów wybuchu nuklearnego), ale to i tak lepsze niż niezbyt zajmujący 60-ciominutowy wstęp do kwintesencji tego czym jest monster movie. Niekoniecznie dobry.


   Bo taka jest też OŚMIORNICA. Film to raczej słaby, który od totalnej krytyki ratują ostatnie dwa kwadranse seansu i nawet nieoczekiwanie znośne efekty specjalne zawstydzające współczesnych twórców komputerowych kreatur pojawiających się w produkcjach z logiem SyFy. Tytułowy stwór wygląda całkiem dobrze, budząc respekt ze względu na swój rozmiar i niszczycielską siłę i aż szkoda, że możemy go oglądać w całej okazałości jedynie przez kilka minut. Przyznam się nawet, że od czasu gdy pierwszy raz zetknąłem się z OŚMIORNICĄ minęło ładnych parę lat i całkowicie zapomniałem o tym epickim finale sądząc, że cały film rozgrywa się jedynie na łodzi podwodnej. Niezbyt mi wtedy on przypadł do gustu i tak jest też teraz, ale "mądrzejszy" o te kilkanaście setek horrorów jakie w tym czasie obejrzałem, często bardzo słabych, nie jestem w stanie nie docenić tego co zaprezentowano w jego finale. Tym samym OŚMIORNICA to  niezbyt udany, ale jednak, niski ukłon w stronę miłośników klasycznych monster movies. Jeśli jesteście odporni na scenariuszowe bzdury, to możecie dać mu szansę.

3,5/10


DVD - UK (BOULEVARD ENT.)

obraz - 4:3
dźwięk - angielski 2.0
napisy - brak
dodatki - zwiastun


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz